Czy warto wybaczać?

Co kryję się pod słowem „wybaczyć”?

Według „Wielkiego słownika języka polskiego”, wybaczyć to przestać gniewać się na kogoś za to, co robił i odstąpić od zamiaru ukarania go. 

W psychologii wybaczenie utożsamiane jest najczęściej z uwolnieniem się od trudnych emocji, toksycznych uczyć, poprawą kondycji psychofizycznej i wyjściem z roli ofiary. Tak rozumiane przebaczenie, to decyzja, która niejednokrotnie wiąże się z pewnym wysiłkiem emocjonalnym i poznawczym. Nasza wola i gotowość do podjęcia tego wysiłku, to kluczowe aspekty wybaczenia. Mamy wybór, albo będziemy tkliwi latami w poczuciu krzywdy i z zadrą w sercu, czy też wbitym nożem w plecy, jak to zwykło się opisywać doznane krzywdy, albo przestaniemy rozpamiętywać przeszłość i zajmiemy się teraźniejszością oraz przyszłością. Szczególnie, że na przeszłość nie mamy wpływu, zatem wyciągajmy wnioski z tego, co nas spotkało i zajmujmy się tym, na co mamy wpływ – tym, co tu i teraz oraz tym, co nas czeka, co przed nami. Trudno nie zgodzić się zatem z Elisabeth-Kubler-Ross i Davidem Kesslerem, którzy w swojej książce „Lekcje życia” piszą, że brak wybaczenia sprawia, że tkwimy w miejscu.

Warto zatem ruszyć z miejsca i przebyć wymagającą, ale wartościową drogę od pielęgnowania krzywd do wybaczenia i uwolnienia się od negatywnych i destrukcyjnych uczuć. Jednocześnie mając świadomość, że wybaczyć nie znaczy zapomnieć czy wypierać, ale nauczyć się żyć, z tym co nas dotknęło, wyciągnąć wnioski z krzywdzących doświadczeń i potraktować to, jako trudną życiową lekcję. Szczególnie, że trudne przeżycia mogą nas chronić w przyszłości przed podobnymi zdarzeniami. Tym bardziej, że krzywd i przykrości nie da się wyeliminować z ludzkiego życia, ale można się przed nimi chronić i bardziej konstruktywnie radzić z tym, co nas spotyka.

Jak mawiał francuski filozof i socjolog Emil Durkheim, człowiek to istota homo duplex, czyli z jednej strony naszym zachowaniem kierują instynkty, z drugiej moralność, zasady, wartości wytwarzane przez społeczeństwo. A zatem to oczywiste, że w repertuar zachowań człowieka wpisane są również te, które są niezgodne z naszymi oczekiwaniami. Na szczęście zdecydowanie więcej jest tych pozytywnych zachowań! Poza tym to od nas w dużej mierze zależy, jak sobie poradzimy z tym, co nas dotyka, krzywdzi. Warto zatem zaakceptować fakt, że nie da się wyeliminować z życia trudnych sytuacji będących konsekwencją społecznego współżycia. Najważniejsze, żeby nauczyć się radzić z tym, co nas spotyka w konstruktywny sposób, a pracować nad sobą, bo na siebie mamy największy wpływ. I choć nie zawsze jest łatwo, szczególnie gdy ktoś zajdzie nam mocno za skórę, to najważniejsze, żeby nie pozwolić na to, aby zalały nas destruktywne uczucia, choćby takie jak nienawiść, chęć zemsty, gniew czy użalanie się nad sobą.

Poza tym, warto mieć świadomość, że jeśli potrafimy wybaczyć innym, to na ogół jest to powiązane z umiejętnością wybaczania sobie. Jesteśmy wówczas bardziej wyrozumiali dla siebie i swoich zachowań, co ma z kolei znaczenie dla naszego zdrowia psychicznego i poczucia własne wartości. Umiejętność przebaczania bowiem, to jak twierdzi Brian Tracy, to jeden z podstawowych filarów adekwatnej samooceny. Według tak zwanego prawa wybaczania, nasze zdrowie psychiczne odpowiada naszej zdolności do przebaczania i zapominania urazy. Kiedy mamy poczucie, że zostaliśmy skrzywdzeni, to wchodzimy w rolę ofiary, a wtedy trudno o dobre myśli o sobie i wiarę we własne siły, możliwości, trudno o pozytywną samoocenę, której tak bardzo potrzebujemy, żeby radzić sobie w życiu, tym prywatnym i zawodowym. Zatem warto wyjść z niekorzystnych schematów myślenia i działania i pójść do przodu, ruszyć z miejsca inną drogą…Wszystko po to, aby poprawić jakość swojego życia, żeby odnaleźć zagubione szczęście i doświadczać pozytywnych emocji.